Wzmianka liturgiczna na temat “una cum”

(z Sodalitium nr 36)

Ofiara Mszy Świętej stanowi bezsprzecznie ośrodek całego kultu katolickiego. Toteż Kościół, jako kochająca Matka, najdokładniej określił obrzędy i ceremonie towarzyszące liturgii Najświętszej Ofiary. W Missale Romanum św. Piusa V nie ma miejsca na improwizację lub samowolę kapłana (w przeciwieństwie do „nowej mszy”). A ponieważ w rubrykach mszalnych jasno ujawnia się duch Kościoła, nasuwa się następujące pytanie : jak postępować w czasie obecnego formalnego wakansu zwierzchności w Kościele ? Czy należy wymieniać Jana Pawła II podczas Kanonu Mszy ?

W Ritus servandus in cœlebratione Missæ, zamieszczonym z reguły w wydaniach Mszału Rzymskiego ustanowionego przez św. Piusa V a odnowionego przez św. Piusa X, ujęte są wszelkie przepisy i obrzędy dotyczące Najśw. Ofiary. Rozdział VIII „De canone Missæ usque ad Consecrationem” przy nr 2 zawiera odpowiedź na powyższe pytanie. Czytamy w nim bowiem : „Ubi dicit : una cum famulo tuo Papa nostro N., exprimit nomen Papæ : Sede autem vacante verba prædicta omittuntur.”1 Tak samo postępować winniśmy co do imienia biskupa, którego nie wolno wymieniać, jeśli tenże pozostaje w jedności z Janem Pawłem II – wszak musiałoby to być imię ordynariusza diecezji, który prawowicie otrzymał władzę prawną nad miejscem, w którym Msza jest odprawiana, a w żadnym wypadku innego biskupa ! – więc również słowa „et Antistite nostro N.” należy pominąć.

W obecnych czasach kryzysu w Kościele niektórzy kapłani – zwłaszcza spośród Bractwa św. Piusa X – utrzymują, iż należy modlić się una cum podczas Kanonu, gdyż oznacza to tylko modlitwę „za papieża”. Tak jednak nie jest – znaczenie wyrażenia una cum jest bowiem o wiele szersze. Oto dwa cytaty – papieża Benedykta XIV oraz teologa L. Ferrariego – które rozjaśnią tę kwestię. „Wolno Nam orzec, iż wymienienie Papieża rzymskiego podczas Mszy, oraz modlitwy zań czynione w trakcie Ofiary, winny być pojmowane jako znak ukazujący, że uznajemy Go za Głowę Kościoła, Wikariusza Chrystusa i następcę św. Piotra ; wyznajemy takoż, iż myślą i duchem niezachwianie przystajemy do jedności katolickiej.”2 „Najpierw składa kapłan ofiarę za Kościół, a więc w szczególności za Papieża, zgodnie z odwiecznym zwyczajem kościelnym, by wyrazić jedność Kościoła i więź członków z Głową.”3 Zatem według Benedykta XIV i o. Ferrariego, wspomnienie Jana Pawła II podczas Kanonu nie jest jedynie „modlitwą za niego” („o jego nawrócenie”, jak twierdzą lefebryści… co oznaczałoby, że Głowa Kościoła nie jest katolikiem, gdyż potrzebuje się nawrócić. Lecz w takim razie jak może być Głową Kościoła ?… absit !), lecz oznacza, iż jest on prawdziwym papieżem, i że jesteśmy z nim w pełnej jedności.

W istocie, ponieważ Jan Paweł II nie ma stałego zamysłu dążenia ku dobru Kościoła, nie posiada on władzy papieskiej i nie jest papieżem formalnie, lecz tylko materialnie (przy braku dowodu, że nawet takim by nie był) – nie wolno więc wymieniać go jako prawowitego papieża podczas Kanonu Mszy świętej. O. Guérard des Lauriers nauczał, iż ten, kto tak jednak postępuje, obiektywnie i nieuchronnie popełnia podwójny grzech świętokradztwa i schizmy głównej, jakikolwiek byłby cel podmiotowy jego lub uczestniczących. Wyrażenie una cum N. na początku Kanonu, gdy rozpoczyna się najdonioślejsza część Ofiary, jest równoznaczne – w sensie teologicznym, jeśli nie semantycznym – z twierdzeniem, że święty, katolicki Kościół Boży jest una cum (tzn. stanowi jedno) ze sługą Bożym będącym naszym Papieżem : gdzie bowiem jest Piotr, tam jest i Kościół (Ubi Petrus ibi Ecclesia). W naszym wypadku, ponieważ Jan Paweł II – stale zatwierdzając i głosząc herezje – nie może ani nie chce być Papieżem, nie sposób, aby stanowił on „jedno z” Kościołem Chrystusa. Twierdzenie przeciwne jest błędem – poważnym błędem dotyczącym wiary. Msza odprawiana una cum Joanne Paulo jest obiektywnie splamiona świętokradztwem : nie jest przyjęta przez Boga, gdyż obraża Go, i pozbawia dusze łaski.

Po wtóre, wyznanie, iż jest się una cum, oznacza również, że odprawia się w jedności, w zależności i za pośrednictwem tego, kogo uważa się za papieża, nawet jeśli nim on w rzeczywistości nie jest ze względu na stan schizmy wobec Kościoła, w który popadł z racji sprzeciwu, by być prawdziwą i prawowitą jego Głową (schizma główna). Ta interpretacja – właściwa ojcu Guérard des Lauriers – potwierdzona jest przez o. Cappello, który wyraża się następująco : „Kapłani schizmatycy, pomimo iż ważnie składają Ofiarę in nomine Christi, nie czynią tego jednak jako szafarze Kościoła i in persona Ecclesiæ. Kościół bowiem nakazuje kapłanowi modlić się, wstawiać i ofiarować w Jego imię – a nakaz może w przypadku schizmatyka cofnąć, właśnie aby czynności jego nie były wykonywane w Jego imię”4. Kapłan otrzymuje zatem nakaz, by odprawiać Mszę poprzez Kościół i za pośrednictwem Papieża ; a głosząc się una cum z Papieżem, który go posyła, uznaje się zarazem jego podwładnym. Jeśli jednak „papież” ten nie jest prawowitym Papieżem Kościoła katolickiego, wtedy kapłan uczestniczy w jego schizmie (por. wywiad o. Guérard des Lauriers w czasopiśmie Sodalitium nr 13 str. 23-25).

Z tych dwu powodów wierni pragnący wyznawać w całości wiarę katolicką nie mogą uczestniczyć w Mszy, podczas której kapłan wymienia Jana Pawła II w Te igitur Kanonu.

Wyłożywszy tę zasadę od strony teologicznej, usiłujmy rozstrzygnąć, jak postępować z punktu widzenia liturgicznego. Według ww. Ritus servandus kapłan powinien pominąć ustęp dotyczący papieża i biskupa diecezji, wypowiadając jedynie następujące słowa : „ … in primis, quæ tibi offerimus pro Ecclesia tua sancta catholica : quam pacificare, custodire, adunare et regere digneris toto orbe terrarum : et omnibus orthodoxis, atque catholicæ et apostolicæ fidei cultoribus.” (Kanon Mszy, Te igitur)

Takie pojmowanie rubryk Mszału podzielane jest niemal jednogłośnie przez liturgistów i rubrykariuszy, wśród których m.in. Martinucci, zwany księciem liturgistów (por. Pio Martinucci, Manuale sacrarum cœremoniarum, t. 1, ks. I, roz. XVIII nr 79), O’Connell (The celebration of Mass, The Bruce Publishing Company, t. II str. 87), Sterky, De Carpo, i o. Le Brun (P. Le Brun O.P., Explication littérale, historique et dogmatique des prières et des cérémonies de la Messe [Objaśnienie dosłowne, historyczne i dogmatyczne modlitew i obrzędów Mszy], Paryż, 1726).

Ks. A. Cekada, podczas spotkania kapłańskiego w Verrua Savoia w zeszłym październiku, nader trafnie zauważył, jak błędne jest wśród wielu księży posługiwanie się wyrażeniem una cum omnibus orthodoxis : jest ono wprost niezgodne z rubrykami Mszału, które nakazują pominięcie całego zdania w razie wakansu Stolicy apostolskiej i biskupiej.

Oby te kilka spostrzeżeń oświeciło zarówno wiernych, jak i kapłanów, którzy dotychczas nie poświęcili uwagi zagadnieniu una cum – a utwierdziło w wierze tych, którzy od długich lat prowadzą słuszną walkę za Kościół. Oby Bóg dał nam wszystkim, za sprawą nieskończonej zasługi Oblatio mundi Syna Swego Jezusa Chrystusa, byśmy rychło mogli ponownie odprawiać Najśw. Ofiarę w jedności (una cum) z prawowitym następcą św. Piotra, Wikariuszem Chrystusa na ziemi.

1 „Tu, gdzie mówi się : …razem z naszym Papieżem N. Twym sługą, wymienić trzeba imię Papieża : lecz w razie wakansu Stolicy, należy te słowa pominąć.”

2 Papież Benedykt XIV, De Sacrosanto Missæ Sacrificio, appendix XVI ad lib.II § 12, cytat z czasopisma Sacerdotium nr VI pars hiemalis 1993, str. 42.

3 F. Lucius Ferrari O.F.M., Bibliotheca Canonica itd. (Romæ : ex Typographia polyglotta, 1866) II str. 50 (z Sacerdotium nr 6 pars hiemalis 1993, str. 46-47).

4 Cappello Felix M. S.J., Tractatus Canonico-moralis de Sacramentis, Marietti Torino 1962, I str. 462 (w Sacerdotium nr VI pars hiemalis 1993, str. 65).